środa, 5 kwietnia 2017

Frywolitkowa przygoda

Wreszcie się udało. Już kilka lat temu zachwyciła mnie frywolitka. Niestety nie byłam w stanie nauczyć się jej z filmików i zdjęć zamieszczonych w necie. Kiedyś spróbowałam nawet frywolitki igłowej, ale to jednak nie to samo. Przyleciała do mnie Madzia. Wytłumaczyła, pokazała i nauczyła. Dziękuję bardzo.
Mogę się w końcu pochwalić moimi pierwszymi pracami.

13/52:


14/52: